W weekend 26-27 września, trzeci rok z rzędu, odbyły się Mistrzostwa Polski w Skawinie. Tym razem jednak wyjątkowe, bowiem po raz pierwszy spośród zawodników wyłoniono najlepszych gigancistów i gigancistki w kraju.
Już na długo przed zawodami prognozy zapowiadały ulewne opady oraz mocno jesienną pogodę. Jednak jak to z prognozami bywa, nie spełniają się zawsze w 100 procentach – tak było i tym razem. Po ulewnych opadach przyszło słońce, które towarzyszyło nam całą sobotę. Najmłodsi zawodnicy startowali w deszczowych warunkach, lecz po niespełna godzinie słońce tak osuszło trasę, że potrzebna była przerwa na zmianę kół.
W slalomie bez zmian, i wielkich niespodzianek nie było. Najlepsze czasy wykręcili lokalesi – Anna Nowak (Inline Alpine Team Skawina, 2 miejsce open) oraz Michał Styrylski (Skimka Say Sport). Po piętach deptali im odpowiednio Hanna Rodawska oraz Karolina Ratajczyk (obie TST Warszawa). Styryla dogonić próbował Antoni Zalewski (AZS PW), ale w obu przejazdach musiał uznać wyższość lokalnego zawodnika. Wśród dzieci bardzo dobrze zaprezentowali się Dariusz Kamecki, Martyna Wilk (Skimka Say Sport) oraz Patryk Kapała (Inline Alpine Team Skawina).
Drugiego dnia zawodów organizowany był gigant. Na zawodników czekała trasa złożona z 15 bramek, wymagająca od zawodników raczej zwinności i umiejętności sprintu niż doskonałej techniki. Oba przejazdy (pierwsze ustawienie Roman Styrylski, drugie ekipa z Czech), należały do dość łatwych i pozwalających na bieganie. Podobnie jak w gigancie niespodzianek nie było (przynajmniej dla tych co już trochę zawodów obejrzeli). Najlepszy rezultat całych zawodów wśród pań wykręciła bowiem Hanna Rodawska (2006!), zostawiając za sobą Barbarę Prochazkową, piątą zawodniczkę giganta na świecie. Wynik młodej zawodniczki z TST Warszawa to naprawdę dobry prognostyk. Bardzo dobrze zaprezentowała się również Anna Nowak, która z niewielką stratą uplasowała się za Prochazkową.
U panów ponownie jak w slalomie – pierwsze miejsce Michał Styrylski, drugie Antoni Zalewski. Kontakt łapali jeszcze Bogusław Topolski (TST Warszawa) oraz Vladyslav Kyryk (AZS PW). Godny odnotowania jest fakt udziału w zawodach zawodnika z rocznika 1944. Marian Soboński wystartował na sprzęcie domowej roboty, składającego się z narciarskiego buta, wiązań, nart oraz kółek. Co prawda sprzęt miejsca na podium mu nie zagwarantował, natomiast ogromna wrzawa po każdym przejeździe pana Mariana, z pewnością rekompensowała trud włożony w walkę na trasie.
W ramach zawodów odbyły się również drugie Mistrzostwa AZS w inline alpine – AZS Inline Cup. W zawodach tryumfowali Ignacy Kamiński oraz Anna Nowak.
Zawody w Skawinie po raz kolejny przeprowadzone zostały profesjonalnie, bez opóźnień, a na zawodników czekały piękne i oryginalne puchary. Mamy nadzieję powrócić tam za rok!