W miniony weekend byliśmy świadkami pierwszych w historii zawodów Pucharu Świata w inline alpine rozgrywanych na Słowacji. Z racji stosunkowo bliskiej odległości od Polski, mistrzostwa Słowacji były stałym elementem kalendarza biało-czerwonych. Tym razem jednak nasi przyjaciele zza Popradu postanowili wejść na poziom wyżej i do krajowych mistrzostw dołożyli zawody Pucharu Świata.
Podobnie jak w latach ubiegłych zawodnicy rywalizowali na ul. Lipovej. Trasa mimo swojego dość prostego profilu wielu zawodnikom dała się we znaki za sprawą ustawień serwowanych przez ustawiaczy ze Słowacji, Czech oraz Niemiec.
Pierwszego dnia podczas Mistrzostw Słowacji świetnymi przejazdami popisał się Michał Styrylski, który zajął 4 miejsce w ogólnej klasyfikacji. Dobrze poradzili sobie również nasi najmłodsi zawodnicy:
U10 pań 2 miejsce Lena Hyciek, 3 miejsce Julia Stec, Gabriela Wilk DSQ
U10 panów 3 miejsce Mateusz Kapała, 6 Jakub Gospodarczyk
U12 pań 1 miejsce Gabriela Zawisza, 5 miejsca Hanna Hyciek
U12 panów 1 Brajan Goryl, 2 Aron Pęczek, 3 Karol Kaczmarczyk, Patryk Kapała DSQ
U14 pań 4 Martyna Wilk
U14 panów Dariusz Kamecki, Bogdan Przebinda DSQ
U16 panów 3 Karol Czerwiński
W rywalizacji seniorów podczas Mistrzostw Słowacji jedynie Michał Styrylski (4), Mateusz Bucki (15) oraz Maciej Kubasiak (11) sprostali zadaniu i ukończyli oba przejazdy. Anna Nowak, Iga Bartkowska, Karolina Ratajczyk, Antoni Zalewski oraz Bogusław Topolski nie ukończyli przejazdów.
Podczas niedzielnych zawodów, rozgrywanych w ramach pucharu świata jako pierwsi na start ruszyli mężczyźni. Na starcie pojawiła się piątka Polaków: Mateusz Bucki, Karol Czerwiński, Antoni Zalewski, Bogusław Topolski oraz Michał Styrylski. Po kilkunastu zawodnikach spadł jednak deszcz i podjęto decyzję o powtórzeniu przejazdu, dając tym samym czas zawodnikom na zmianę kółek na deszczowe. Na śliskiej nawierzchni dobrze poradził sobie Michał Styrylski, który zjechał z trzecim czasem pierwszego przejazdu, Antoni Zalewski z dużymi problemami zameldował się na miejscu 10, a Karol Czerwiński na miejscu 19. W drugim przejeździe z trudnym ustawieniem dobrze poradził sobie Antoni Zalewski, który ostatecznie awansował na 7 miejsce zdobywając swój życiowy rezultat w Pucharze Świata. Na miejscu 13 uplasował się Mateusz Bucki. W swoim debiucie w światowym cyklu dobrze zaprezentował się Karol Czerwiński ostatecznie zjeżdzając na miejsce 15. Mimo głośnego dopingu i trzymanych kciuków trasie nie sprostał Michał Styrylski, który zbyt mocno przyszarżował w kluczowym momencie trasy co nie pozwoliło mu na ukończenie przejazdu. Warto przypomnieć, że ostatnia TOP10 naszych zawodników to 6 miejsce “Skawińskiego dzika” z zawodów w Villablino w 2018 roku.
W rywalizacji pań (które startowały w pierwszym przejeździe już na suchej trasie) wszystkie nasze zawodniczki sprostały zadaniu. Najlepiej pojechała Anna Nowak (10 po pierwszym), a tuż za nią Karolina Ratajczyk (12) oraz Iga Bartkowska (14). W trudniejszym drugim ustawieniu tylko Anna Nowak dojechała bezbłędnie do mety ostatecznie awansując na miejsce 9 – najlepsze w swojej karierze. Podobnie jak u panów, dość długo musieliśmy czekać na TOP10 na Pucharze Świata pań, ponieważ ostatni taki wynik miał miejsce podczas naszego debiutu w 2015 roku w czeskim Jirkovie, kiedy to na ósmym miejscu kończyła Aleksandra Mioduszewska.
Teraz naszych zawodników czeka prawie miesięczna przerwa, wracamy ze startami od września. Następny przystanek Vyssi Brod w Czechach, a po nim – Mistrzostwa Europy w Gijon.